Dowódcy!
Dziś opowiemy Wam więcej o amerykańskim dziale samobieżnym XM2001 Crusader na 10. poziomie, które pojawi się w Armored Warfare w grudniu.
Na początek, jak zawsze, odrobina historii.
Crusader powstał w latach 80. jako zamiennik starej serii samobieżnych haubic M109 155 mm. Pierwotnie twórcy chcieli opracować nowoczesne działo samobieżne, które zdominowałoby sprzęt radziecki, ale rozpad Związku Radzieckiego spowodował wstrzymanie planu do około 1994 roku, kiedy to prace rozwojowe ruszyły z kopyta.
Miał to być najnowocześniejszy pojazd aż kipiący od innowacji. Załoga została umieszczona bezpiecznie w opancerzonym kadłubie, a bezzałogowa wieżą była ładowana automatycznie przez automatyczny mechanizm ładowania. Pozwalało to na wymierzenie i oddanie strzału kilka razy szybciej niż w przypadku M109A6 Paladin. Pojazd dzięki silnikowi z turbiną gazową o mocy 1500 KM był również bardzo szybki.
Miał jednak sporo wad, ponieważ mechanizm ładowania był niezwykle skomplikowany, proponowany płynny ładunek miotający został zarzucony w toku prac, a wieża mogła obracać się o maks. 20 stopni w stosunku do osi pojazdu.
Największym problemem okazał się jednak fakt, że pod koniec lat 90. armia amerykańska planowała przejście na lżejsze jednostki, a Crusader był po prostu zbyt ciężki. Dlatego też należało zmniejszyć jego wagę z 60 do 40 ton, co wraz z innymi pracami modernizacyjnymi spowodowało dodatkowe opóźnienia. Dwa prototypy zostały zbudowane około 2001 roku (wraz z jednym pojazdem zaopatrzeniowym XM2002) i zostały przetestowane.
Wyniki testów okazały się dość obiecujące, ale wraz z rozpoczęciem wojny z terroryzmem Crusader stał się jedną z ofiar cięć budżetowych tamtej epoki. Program został anulowany w maju 2002 roku, a pojedynczy ocalały prototyp można zobaczyć w Stanach Zjednoczonych w muzeum Army Field Artillery Museum in Lawton.
Jak wspomnieliśmy powyżej w Armored Warfare Crusader będzie działem samobieżnym premium na 10. poziomie.
Pod wieloma względami Crusader będzie znacząco różnił się od większości innych pojazdów w Armored Warfare. Jak przystało na działo samobieżne będzie bardzo szybki i zwrotny – prędkość maksymalna będzie wynosić 67 km/godz., a na biegu wstecznym 39 km/godz.
Będzie wyposażony również w pewne opancerzenie, ponieważ przód kadłuba i dach są pokryte elementami pancerza kompozytowego. Jednak większa część pancerza nie będzie odporna na amunicję przeciwpancerną na tym samym poziomie.
No i mamy jeszcze działo 155 mm z magazynkiem na trzy pociski, pozwalające oddawać strzały co 2 sekundy (przeładowanie trwa 10 sekund). Działo korzysta ze standardowego zestawu pocisków HE i HEAT o dość paskudnych właściwościach oraz cechuje się doskonałą depresją (-6/+75 stopni) i niewielką utratą celności podczas ruchu kadłuba.
Pojazd będzie miał jednak pewne wady. Najważniejszą z nich prawdopodobnie jest to, że podobnie jak w prawdziwym pojeździe, wieżę Crusadera można będzie odchylić tylko o 20 stopni w każdą stronę. Jednak dzięki niskiej utracie celności podczas ruchu kadłuba, nie utrudnia to bardzo celowania, ale odejmuje sporo potencjału bojowego Crusaderowi. Dla graczy oznacza to, że aby przetrwać starcie, nie mogą dopuszczać do walki w zwarciu.
Drugą poważną wadą Crusadera jest brak możliwości stosowania granatów (choć wyposażono go w „miękki” SOA) i w przeciwieństwie do większości pojazdów na wyższych poziomach, ma on tylko wytwornicę dymu. Co to oznacza? Musicie grać ostrożnie.
Crusader jest odpowiednikiem działa pancernego cechującym się wysoką mobilnością i doskonałą siłą ognia. Pozwala on zadać mnóstwo obrażeń i szybko wycofać się w tumanach dymu. Kluczem do sukcesu jest wykorzystanie jego wysokiej prędkości cofania i świadomość sytuacyjna na polu bitwy, ponieważ złapanie z zaskoczenia nawet czołgu podstawowego pozwoli go zniszczyć błyskawicznie. Jest to idealny pojazd dla agresywnych i doświadczonych graczy.
Mamy nadzieję, że pojazd Wam się spodoba!
Do zobaczenia na polu bitwy!