O stronie

Wpis 42

scr42

Wpis 42 – Zakulisowe interesy

Ferguson dotrzymała słowa. Już następnego dnia posiłki zaczęły docierać – a raczej to my zaczęliśmy dołączać do nich. Murdoch wyciągnął kolejnego przysłowiowego królika z kapelusza i zaskoczył nas niczym innym jak flotą samolotów towarowych wypełnionych po brzegi sprzętem wojskowym pochodzenia amerykańskiego.

Często zastanawiałem się jakie relacje łączą Murdocha z rządem USA. Wyraźnie nie został wybrany, przynajmniej oficjalnie, nie jest też znanym lobbystą. Jednocześnie miał ogromy wpływ bez żadnego publicznego nadzoru – gdyby CIA chciało przywłaszczyć sobie takie środki, to przedstawiciele utknęliby na niekończących się przesłuchaniach w senacie. Murdoch z drugiej jednak strony, mógł załatwić wszystko na pstryknięcie palcem, wojsko było na jego smyczy i spełniało każdą zachciankę. Zastanawiające jest, co otrzymywali w zamian – założyłem, że miało to związek z jego technologią i sposobem, w jaki z niej korzystał. Jeżeli dostarczał im dokładnych prognoz, kredyt dobrej woli, którym został obdarzony, mógł być prawie nieskończony. W końcu – jak można pokonać wroga, który zna twoje przyszłe kroki, zanim ty je wykonasz, a może nawet wymyślisz.

Fakt ten mógł być jednocześnie odpowiedzią na pytanie, dlaczego nikt nie odważył się wykonywać żadnego ruchu przeciwko niemu. Jak w ogóle można walczyć z taką osobą, która to ma środki na pozbycie się przyszłych wrogów, którzy to nie wiedzą jeszcze, że są jego wrogami? Mam dość uzasadnione podejrzenia, że to właśnie w ten sposób Murdoch trzyma wszystkich na planecie w ryzach i dlaczego jego organizacja jest wolna od zdrajców.

To wszystko przechodziło mi właśnie przez głowę, gdy wsiadałem do samolotu lecącego do Chartumu razem z Gail i żołnierzami Perihelionu, którzy postanowili kontynuować naszą wspólną podróż po ostatnich mękach. Ci, którzy zdecydowali się odejść, cóż, słyszałem, że Ferguson zaoferowała im ofertę nie do odrzucenia, ale wszyscy byli nadzwyczaj skryci, jeżeli chodziło o całą sytuacje z tym powiązaną, więc będę musiał zaufać jej, że wie co robi.

Oprócz dodatkowego personelu, otrzymamy też więcej ciężkiego sprzętu. Sprzęt pancerny, tym razem nawet pojazdy inżynieryjne. Ale spośród całego sprzętu, który został pozyskany przez Perihelion, jedna wyróżniała się z tłumu. Ciężka rosyjska wyrzutnia pocisków termobarycznych. „Na wypadek, gdyby wszystko się spieprzyło” – zauważyła Gail, gwiżdżąc z uznaniem widząc ten pojazd. Nie mogłem się nie zgodzić. Niemalże życzyłem sobie, żeby coś poszło źle, tylko po to aby zobaczyć ten pojazd w akcji.

Wyżej

Dołącz do akcji